W ostatnim czasie przez media przewija się śmieszo-tragiczna historia związana z groźbami Rosji skierowanymi wobec Finlandii, za jej aspiracje przystąpienia do NATO. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła w piątek, że „wstąpienie Finlandii (i Szwecji) do NATO będzie miało poważne konsekwencje militarne”. Finowie odpowiedzieli w swoim stylu publikując na Twitterze obrazek „Cache” znany z weryfikacji użytkownika w Google, obrazujący zimowy pejzaż podzielony na 12 kwadratów i okraszony znamiennym podpisem „Na ilu polach znajduje się fiński snajper?„. Mogłoby się wydawać, ze to mało poważna odpowiedź na – bądź co bądź – dosyć poważne groźby Rosji wobec kolejnego już kraju. Ten obrazek ma jednak drugie dno i bardzo konkretny przekaz do władz rosyjskich. Tym wyraźnym przekazem jest Simo Häyhä, legendarny fiński snajper, którego rodacy ochrzcili biała śmierć.
Simo Häyhä idzie zatrzymać Rosję
Był 1939 rok. Związek Radziecki wystąpił z roszczeniami terytorialnymi do Finlandii. ,,To nasz kraj, a nie Rosja”, powiedział Simo Häyhä do swojego brata, po czym chwycił plecak i karabin. W następnym roku powrócił z frontu jako jedna z najsłynniejszych legend wojny zimowej, najlepszy fiński snajper i prawdopodobnie najlepszy snajper na świecie. Tak się zrodziła legenda „białej śmierci”.
Skąd przydomek Simo Häyhä ,,Biała Śmierć”?
Legendarny fiński snajper walczył w Kolli i Ulismaa od 30 listopada 1939 do 6 marca 1940. Według dostępnych źródeł w tym czasie zastrzelił aż 542 żołnierzy Armii Czerwonej. Ustanowił tym samym rekord ofiar śmiertelnych, który dotąd nie został pobity przez żadnego innego snajpera. Warto nadmienić, że mowa jest tu jedynie o rosyjskich żołnierzach zastrzelonych bronią snajperską. Prawie drugie tyle „biała śmierć” ustrzelił zwykłym karabinem maszynowym.
Simo Häyhä - Początki bohatera
Simo Häyhä urodził się w 1905 r. w karelskiej wiosce Räutjärvi. Miał siedmioro rodzeństwa. Od najmłodszych lat chętnie uczestniczył w polowaniach i wyprawach na pobliską strzelnicę. W latach 1925-1927 odbył służbę wojskową w jednostkach cyklistów.
Na początku wojny zimowej 33-letni Simo Häyhä, na którego mówiono Simuna, wraz ze swoim najstarszym bratem prowadził rodzinną farmę w Rautjärvi. Niebawem został przydzielony do 6. Kompanii 34 Pułku Piechoty pod dowództwem porucznika rezerwy Aarne Juutilainena.
Fiński snajper, który stał się postarchem rosjan
Fiński snajper miał szansę wykazać się już w pierwszych dniach konfliktu. Otrzymał zadanie odcięcia słupów telefonicznych w okolicy Suvilahti. Simuna zdołał tego dokonać pomimo ostrzału z ciężkiego karabinu maszynowego. Według niektórych zapisków udało mu się zastrzelić 51 wrogów w ciągu zaledwie trzech dni.
"Biała Śmierć" postrachem Sowietów
Metody wykorzystywane przez Finów w trakcie walk dawały im przewagę nad Rosjanami. Fińscy snajperzy, ubrani na biało i doskonale znający teren, pozostawali niewidzialni dla wroga i często potrafili go zaskoczyć. Sowieci nazywali swoich przeciwników kukułkami, sądząc, że mieszkają oni na drzewach.
Simo Häyhä bohaterem wojny zimowej
Simo Häyhä szybko stał się niezwykle cenionym i rozpoznawalnym bohaterem wojny zimowej. Według niektórych szacunków uważa się, że w ciągu trzech miesięcy zastrzelił łącznie aż 542 żołnierzy radzieckich. Podanie dokładnej liczby ofiar może okazać się niemożliwe. W ustaleniu dokonań fińskiego snajpera pomógł jednak prowadzony przez niego dziennik.
Co Rosjanie wiedzieli o Simo Häyhä?
Po stronie rosyjskiej Häyhä znany był jako ,,Biała Śmierć”. Jego zabójcza skuteczność sprawiała, że wzbudzał prawdziwe przerażenie. Co zabawne, człowiek z karabinem wojskowym, którego tak bali się Sowieci, sam był tylko trochę dłuższy od karabinu. Snajper miał bowiem 160 cm wzrostu.
Dlaczego Simo Häyhä był niezawodnym strzelcem?
Okazuje się, że słynny fiński snajper nie stosował szczególnie wyrafinowanych technik snajperskich. Liczne sukcesy zawdzięczał przede wszystkim talentowi i pomysłowości. Do polowania na najeźdźców swojej ojczyzny używał karabinu M28/30. Dla wygody i bezpieczeństwa pozbawił broń przyrządów optycznych. Dysponował także pistoletem maszynowym, z którego zastrzelił około 250 Sowietów, jednak liczby tej nie można było dopisać do oficjalnego dorobku snajperskiego.
„Biała Śmierć” zasłynął ponadto z wkładania śniegu do ust i zwilżania wodą stanowiska strzelniczego, co zapewniało mu dodatkową ochronę i prawie uniemożliwiało wykrycie przez wroga.
Biała śmierć prawie zatrzymana
6 marca 1940 roku w Ulismaa Simo Häyhä został ciężko ranny. Wybuchowy pocisk, którego używanie było wówczas zabronione na mocy umów międzynarodowych, trafił go w twarz. Kula przebiła wargę i lewy policzek snajpera.
Obrażenia Fina były na tyle poważne, że początkowo nie dawano mu większych szans na przeżycie. Niektórzy rozpowszechniali nawet informacje o jego śmierci. W rzeczywistości Simuna odzyskał przytomność 13 marca, a więc w dniu, kiedy Finlandia i ZSRR podpisały zawieszenie broni oznaczające koniec wojny zimowej.
Przerwana kariera Simo Häyhä
Ranny fiński snajper przeszedł leczenie i kilka operacji, dzięki czemu powrócił do zdrowia, jednak jego twarz do końca życia pozostała zdeformowana. Snajper chciał wziąć udział w wojnie kontynuacyjnej, ale z powodu urazu nie otrzymał na to pozwolenia. Zajął się więc klasyfikacją koni, które miały trafić na front.
Simo Häyhä "Biała Śmierć" po wojnie
28 sierpnia 1940 r. Simo Häyhä został awansowany na porucznika. Pomimo wielkich osiągnięć pozostawał bardzo skromnym człowiekiem. Nie miał w zwyczaju chwalić się swoimi dokonaniami.
,,Zrobiłem, co mi powiedziano, najlepiej jak mogłem. Nie byłoby Finlandii, gdyby nie wszyscy zrobili to samo”, powiedział w wywiadzie dla gazety ,,Helsingin Sanomat” w 2001 r.
W 1941 r. Sami Häyhä wrócił w rodzinne strony. W pobliżu jego dawnego domu znajdował się wówczas obóz rosyjskich jeńców wojennych, którzy z pewnością wiedzieli o roli Simuny w wojnie zimowej…
W latach 90-tych bliscy snajpera planowali odwiedzić znajome miejsca na wschodzie, jednak on sam nie zamierzał przekraczać rosyjskiej granicy. Do końca miał nadzieję, że Finlandia odzyska utraconą część Karelii.
Simo Häyhä dożył sędziwego wieku i zmarł 1 kwietnia 2002 r. w Haminie. Został pochowany w Ruokolahti. Jego grób odwiedzają nie tylko Finowie, ale także goście z całego świata.
Simo Häyhä na zawsze w pamięci
O dokonaniach Häyhy pamiętają także zwykli Finowie. Nazwisko najlepszego snajpera świata znane jest zarówno wśród starszych, jak i młodszych mieszkańców kraju. Pseudonim ,,Biała Śmierć” kojarzą natomiast ludzie na całym świecie.
Źródła:
GIPHY App Key not set. Please check settings