Rozkminki pl
„Nie lubię poniedziałku” – chyba każdy z nas słyszał te zdanie. W latach 70 tych powstał o tym nawet kultowy film. W 1979 roku zespół The Boomtown Rats nagrał swój największy hit „I Don`t Like Mondays” Poniedziałek to najgorszy dzień tygodnia. Jest to potwierdzone naukowo. Już od dawna owiany jest złą sławą. Dzieci niechętnie witają poniedziałki, bo muszą znów wrócić do szkoły. W szkole czekają ich niekończące się sprawdziany i kartkówki. Dorośli również nie żywią najcieplejszych uczuć względem tego dnia. Właśnie wtedy rozpoczynają kolejny tydzień pracy. Na pewno jesteście wśród osób, które niedawno doświadczyły właśnie „ciężkiego” poniedziałku. Jest kilka dobrych powodów, dla których poniedziałki powinny zniknąć z kalendarza. Z niedzieli przechodzilibyśmy od razu do wtorku. Zobaczmy dlaczego wiele osób mówi: Nienawidzę poniedziałków
1. Nie lubię poniedziałków bo wpadam w letarg
Nasz mózg jest absolutnym niewolnikiem rytmów dobowych. Wystarczy, że cofniemy nasz budzik o godzinę, a już czujemy się oszołomieni i wydaje nam się jakby cały świat się przestawił. Doskonale widać nasze złe znoszenie letargu kiedy w marcu pozbywamy się godziny snu, aby przejść na czas letni. Ponieważ większość z nas nie śpi wystarczająco długo w ciągu tygodnia, wykorzystujemy zatem weekend, aby nadrobić zaległości w zasypianiu. Dwa dni odsypiania podczas weekendu wystarczą, aby wyrównać nasz biorytm. Szkoda tylko, że przez pozostałe 5 dni pracy, studiów, czy szkoły nie jesteśmy w stanie spać tyle samo co przez weekend. Dla naszego organizmu jakieś trzy godziny dodatkowego snu w niedzielny poranek liczą się jako prawdziwy jet lag. Pozostawia on nas oszołomionych i w złym nastroju. Czujemy się tak jakbyśmy właśnie odbyli lot międzykontynentalny. Tak naprawdę to tylko poniedziałkowy budzik. Zwykle zwiastuje on niezbyt miły początek nowego tygodnia.
Nie lubię poniedziałków ponieważ …
2. Brak ploteczek przez weekend
Wygląda na to, że po dwóch dniach komunikowania się ze znajomymi przez wiadomości, w poniedziałek rano potrzebujemy więcej rozmów „na żywo” Pozwala nam to dobrze rozpocząć dzień. Zazwyczaj robimy to przy kawce. Jeśli spóźnisz się do biura (powód spóźnienia – patrz punkt 1), możesz poczuć się lekko odtrącony, jakbyś wypadł z kółka socjalizacji. Człowiek jest zwierzęciem społecznym. plotki przy ekspresie do kawy mogą nie wydawać się najlepszym pomysłem spędzania przerw. Dotyczy to zwłaszcza introwertyków. Jednak te chwile wzmacniają poczucie przynależności do grupy. Dodają one energii do radzenia sobie z zaległościami i „papierologią”!. Niektóre badania psychologów społecznych na ten temat, potwierdzają, że pierwszy uśmiech w poniedziałek nadejdzie późno, bo dopiero około godziny 11:16. Ale nic straconego, bo to najlepsza pora na kawę i nadgonienie weekendowych ploteczek.
Nie lubię poniedziałków ponieważ …
3. Zderzenie się z rzeczywistością
Przejście z niedzielnego relaksu i wpadnięcie prosto w kierat pracy zawodowej zdecydowanie wpływa na to jak odbieramy poniedziałek. Ta gwałtowna zmiana samopoczucia w stosunku do poprzedniego dnia wpływa na postrzeganie poniedziałku. Kiedy porównamy najbardziej relaksujący dzień tygodnia zazwyczaj spędzony w gronie przyjaciół, czy znajomych do nagłej zmiany otoczenia i naszej „misji” na dany dzień, to takie zderzenie się z rzeczywistością może zdecydowanie wpłynąć na naszą egzystencję w poniedziałkowej rzeczywistości. Często od tego, jaki jest właśnie początek tygodnia, będzie zależał także nasz nastrój w kolejnych dniach.
Nie lubię poniedziałków ponieważ …
4. Poczucie ciężkości
Nie ma nic dziwnego w tym, że po dwóch dniach balangi, wielu przekąskach, cheat dayach, zjedzonym fast foodzie i co najmniej kilku wypitych kieliszkach, możemy czuć się zdecydowanie inaczej. Ociężałość lub ospałość to chyba najczęstsze uczucia, w towarzystwie których rozpoczynamy nowy tydzień. Jest jednak dobra wiadomość. Poniedziałek to też najlepszy dzień na rozpoczęcie nowych postanowień. Zawsze zaczynamy diety „od poniedziałku”, zapisujemy się na siłownię „od poniedziałku”, zabieramy się za odkładane przez dłuższy czas rzeczy właśnie „ w poniedziałek”. Tak naprawdę poniedziałki mogą obfitować w wiele fajnych początków, nawet jeśli baliśmy się zacząć, ale „od poniedziałku” nie ma już odwrotu.
Nienawidzę poniedziałków ponieważ …
5. Gorsze samopoczucie
To, że nagle podupadliśmy na zdrowiu może wynikać ze stresu spowodowanego myślą, że trzeba znowu wrócić do pracy i przygniotą nas nowe obowiązkach. Nie jest to jedyny powód dlaczego na myśl o poniedziałku czujemy się gorzej. W grę wchodzi odzywający się brak snu po weekendowych ekscesach. W ogóle poniedziałek jest najczęstszym dniem tygodnia, kiedy zwiększa się statystyczne ryzyko przejścia zawału. Badania naukowe wykazały, że w poniedziałkowe poranki ryzyko zawału serca u osób predysponowanych jest aż o 13% wyższe.Szczególnie zimą, kiedy poranna ciemność mówi, że powinniśmy spać, a alarm wzywa do wstawania. Nawet u zdrowych i sprawnych ludzi waga i ciśnienie krwi w poniedziałek są wyższe niż w pozostałej części tygodnia. Dlatego nie warto jest się zbytnio przejmować wagą, ani wynikami, jeżeli wyjdą gorzej niż zazwyczaj.
Nienawidzę poniedziałków ponieważ …
6. Nie lubisz swojej pracy
Jeśli już od niedzieli męczy cię fala złego nastroju może to oznaczać, że czas poszukać innej pracy. Fakt, który cię tylko utwierdzi, w tym, że faktycznie nie czujesz się najlepiej w swoim obecnym miejscu pracy, pojawia się wraz z myślami o niechętnym powrocie do biura i zmierzeniu się z kolejnymi obowiązkami. Jak wynika z amerykańskiej ankiety – 37% CV wysyłanych jest we wtorek, kiedy po poniedziałkowym zwątpieniu bierzesz sprawy w swoje ręce i próbujesz coś zmienić.
Włoscy psychologowie podpowiadają, że istnieje kilka sprawdzonych sposobów na poprawę humoru w poniedziałkowy poranek. Należą do nich: dobry sex, smaczna czekolada, zakupy oraz rozmowa na temat wakacji.
Czy ja naprawdę nie lubię poniedziałku?
Rozkminiła : Julia Kalisiak
Redakcja:Rafał Bojarski
Grafika: Rafał Mazurek
GIPHY App Key not set. Please check settings