W ubiegłym roku populacja Polski wynosiła ok 38 milionów mieszkańców, natomiast populacja Szanghaju nieco ponad 24 miliony. To zestawienie, państwo-miasto, ukazuje z jaką potęgą mamy do czynienia. Szanghaj jest miastem, które przoduje pod wieloma względami. Dlatego dzisiaj postaram się opowiedzieć nieco więcej o wyjątkowości tego miejsca.
Szanghaj – miasto wydzielone
Na początku, pragnę Wam przekazać parę podstawowych informacji. Szanghaj jest chińskim miastem, należącym do grupy, tzw. miast wydzielonych. Położone jest we wschodniej części Chin, a konkretniej nad rzeką Jangcy. Ciekawostką jest fakt, że to właśnie tutaj swoją siedzibę ma Konsulat Generalny RP. Co więcej, znajduje się tu największy port na świecie (numer jeden pod względem wielkości ładunku kontenerowego), a także jedna z największych światowych giełd. W dzisiejszych czasach Szanghaj jest prawdziwą potęgą gospodarczą, ale nie zawsze tak było.
Czy Szanghaj zawsze był taki potężny?
Tak naprawdę, to dopiero od połowy XIX wieku, miasto to zaczęło zyskiwać na znaczeniu. Po podpisaniu traktatu w Nankinie, Szanghaj został siłą otwarty na handel z obcymi mocarstwami. Główny udział w całym przedsięwzięciu mieli Brytyjczycy, którzy prężnie rozwijali handel w chińskich portach, m.in. w Szanghaju. Dzięki temu miasto zaczęło się błyskawicznie rozwijać. Z czasem Szanghaj przeobraził się z małego, niewiele znaczącego miasta, w ogromną, wielomilionową metropolię, którą możemy dzisiaj podziwiać.
Co warto zobaczyć w Szanghaju?
Aby ujrzeć prawdziwe piękno tego miejsca, warto odwiedzić kilka punktów. Jednym z nich jest dzielnica Pudong, która jest skupiskiem wieżowców. Kilkusetmetrowe, nowoczesne budowle, które pod osłoną nocy wyglądają wręcz magicznie, dzięki specjalnemu oświetleniu, zdecydowanie są warte zobaczenia. Jeśli znaleźliby się wśród Was miłośnicy architektury nowoczesnej to koniecznie powinni się wybrać do wspomnianej dzielnicy i podziwiać piękne, metropolitarne widoki. Natomiast jeśli ktoś, bardziej od miejskiego zgiełku, preferuje zrelaksować się wśród natury, polecam wybrać się do Ogrodu Yuyuan. Z jego powstaniem, wiąże się pewna historia. Bardzo piękna opowieść. Jeśli jesteście ciekawi, początków tego miejsca, zachęcam do obejrzenia filmu, dołączonego pod dzisiejszym artykułem.
Komu, komu żona..?! Rynek małżeński w Szanghaju!
Kolejną destynacją, moim zdaniem nieco osobliwą, aczkolwiek wartą odwiedzenia, jest tzw. rynek małżeński. Jest to miejsce, w którym rodzice oraz krewni osób samotnych, będących wciąż singlami, biorą ich sprawy sercowe w swoje ręce. Tempo życia w Szanghaju jest bardzo szybkie. Ludzie wolą podążać za karierą niż planować stworzenie rodziny. Czasem jest to też spowodowane nie samym brakiem chęci z ich strony, a brakiem czasu. Dlatego na takim rynku małżeńskim często nie ma samych zainteresowanych, są natomiast ich rodzice, którzy opowiadają o swoich pociechach w samych superlatywach. Na takim ogłoszeniu matrymonialnym możemy znaleźć wiele osobistych informacji, np. zarobki. Również wspomniane są wymagania co do przyszłego partnera bądź partnerki. Według mnie, rynek małżeński jest bardzo ciekawym miejscem. Nie wyobrażam sobie, by takie przedsięwzięcie miało miejsce w Polsce, chociaż kto wie…
Wspomniane przeze mnie punkty nie są jedynymi, które warto odwiedzić podczas swojej wycieczki do Chin. Szanghaj ma o wiele więcej do zaoferowania, jednak by się o tym przekonać, najlepiej jest pojechać do Państwa Środka i odwiedzić inne destynacje osobiście. Jeśli jednak na ten moment, chcecie się przenieść jedynie wirtualnie do największej metropolii świata, polecam obejrzenie wspomnianego już w artykule filmiku, nakręconego właśnie w Szanghaju. Zapraszam serdecznie do oglądania 🙂
GIPHY App Key not set. Please check settings