Festiwal San Remo świętuje swoją 72. edycję. Zapowiada się, że będzie to edycja nieporównywalna z żadną inną. Włoskie miasto po raz kolejny się stroi.
w

Lubię!Lubię! SuperSuper WowWow Ha haHa ha

Festiwal San Remo, nie tylko włoskie przeboje!

Wiecie jakie jest marzenie każdego muzyka? Jaki był polski akcent na festiwalu? Poznajcie festiwal muzyki włoskiej w San Remo.

Festiwal piosenki włoskiej w San Remo

Festiwal w San Remo jest niewątpliwie ogromnym wydarzeniem muzycznym. We Włoszech ogląda go ponad 20 milionów osób.  Na jego wzór powstały inne międzynarodowe imprezy m.in. Konkurs Piosenki Eurowizji, a w Polsce– Sopot Festival. Zatem, czym jest festiwal w San Remo i dlaczego każdy piosenkarz marzy, żeby wziąć w nim udział? Czy wystąpili na nim kiedykolwiek jacyś Polacy? Zapraszamy do zapoznania się z historią tego wyjątkowego wydarzenia.

Festiwal San Remo i jego początki

Po wojnie Festiwal w San Remo nazywano „wielką ucieczką”. Był jak ścieżka dźwiękowa śpiewającej Italii stojącej przed bramą do epoki nowoczesności, ze słońcem nad głowami i chęcią do gwizdania. Od pierwszej edycji festiwal przebył długą drogę; zmieniła się lokalizacja, publiczność, a przede wszystkim format, aż wreszcie stał się produktem komercyjnym wartym tysiące euro… ale na początku nikt nie traktował go na poważnie. Pierwsza edycja odbyła się w 1951 r. w Casino Municipale di San Remo. Podczas gdy artyści występowali na scenie, publiczność siedziała przy starych kawiarnianych stołach, czekając na podanie obiadu przez kelnera.

„Publiczność była niewielka, do tego stopnia, że trzeba było znaleźć kilka dodatkowych osób do zajęcia pustych stołów w tej wielkiej sali”,  pisze Leonardo Campus w książce „Non solo canzonette”, „nie chodzi o to, że 500 lirów było kwotą niemożliwą do zapłaty, ale o to, że w tamtym okresie publiczność w kasynach była przyzwyczajona do wydarzeń na wyższym poziomie kulturalnym”.

Zwyciężczynią pierwszej edycji San Remo została Nilla Pizzi, która oczarowała wszystkich piosenką „Grazie dei fiori”.

Transmisja w telewizji

W 1953 roku dwa lata po debiucie coś się jednak zmieniło: stoły w sali zniknęły i postanowiono wpuszczać tylko gości z zaproszeniem. Niektórzy sprzedawali nielegalnie bilety, żądając nawet ok. 10 000 lirów (dziś ok. 130 euro). Również prasa zaczęła interesować się festiwalem. 1955 r. stał się historycznym momentem. Po raz pierwszy nadano wydarzenie na żywo. Mimo że, nie transmitowano całego programu, to i tak media znacznie zainteresowały się tym eventem. Także Włosi rozmawiali ze sobą o festiwalu, interesowali się artystami, a przede wszystkim, nucili ich piosenki.

Volare Cantare

W 1958 r. ze sceny festiwalowej rozbrzmiała jedna z najsłynniejszych melodii w całej historii muzyki włoskiej – „Nel blu dipinto di blu” (znana później jako „Volare” ze względu na refren). Domenico Modugno wydawał się odkupicielem. Śpiewał z otwartymi ramionami, a jego piosenka była wyzwalająca, optymistyczna, pełna energii.

Utwór towarzyszył boomowi gospodarczemu, kiedy to Włochy zatraciły się „w pomalowanym na niebiesko” dobrobycie przełomu lat 50. i 60. Bogactwo kraju wzrastało o prawie 6% rocznie, dochody Włochów się podwoiły, a w świecie obyczajowym wybuchła rewolucja. „Nel blu dipinto di blu” było również zwiastunem muzycznego przełomu: piosenka rozpoczęła kolejną erę włoskiej piosenki, tym razem zabarwioną rockiem i swingiem.

San Remo i nowa muzyka

Dwa lata później na scenie występuje Adriano Celentano, który śpiewa o 24 tysiącach pocałunków, i pokazuje, co znaczy nowoczesność. Razem  z młodym artystą w świecie muzyki pojawia się rock’n’roll oraz nowa kategoria społeczna, do tej pory mało zauważana, a mianowicie młodzież.

Lata 60. zostały zdominowane przez pokolenie, które domagało się nowych zasad (nawet w San Remo). Wśród artystów pojawiła się m.in. Mila ze swoimi charakterystycznymi tapirowanymi włosami, czy też „Diabeł”. W 1967 r. dochodzi do przykrego zdarzenia: jeden z artystów, Luigi Tenco (znany jako wykonawca „Ciao amore, ciao”), po eliminacji z konkursu, popełnia samobójstwo w pokoju hotelowym.

Polski akcent na festiwalu

W 1967 r. na scenie San Remo pojawia się pierwsza (i jedyna) Polka- Anna German. Występuje w tej samej edycji, co Luigi Tenco, jednak żadne z nich nie dostaje się do finału. Anna odbiera to jako porażkę, a Luigi, jak już wiemy, jako totalną klęskę. Przed śmiercią zostawia jeszcze w swoim pokoju list, w którym oskarża włoską publiczność o zły gust.

Włoski Festiwal w cieniu tragicznych wydarzeń we Włoszech

Energia i rozmach lat 60. nie trwały długo. Po masakrze na Piazza Fontana w Mediolanie Włosi obudzili się ze słodkiego snu. Znaleźli się w przerażających „latach ołowiu”, czyli okresie wzmożonego terroryzmu przypadającego na późne lata 60. i trwającego aż do lat 80.  Ciężkie chwile wpłynęły również na Festiwal, który pozostał w cieniu strachu i przerażenia mieszkańców Italii przez większość lat 70.

W międzyczasie zaczęto zmieniać formułę, miejsce oraz uczestników konkursu w San Remo. W 1977 r. przeniesiono Festiwal do Teatru Ariston. Nowy pomysł działania konkursu zakładał otwarcie się na muzykę międzynarodową i interpretację zmieniającego się świata. Wkrótce na scenie San Remo wystąpili światowi goście, m.in. Grace Jones.  

Festiwal w latach 80-tych

Włosi przyzwyczaili się już do pokazów różnorodności, do artystów takich jak Romina Power śpiewająca „Il ballo del qua qua”, czy do możliwości oglądania Festiwalu w telewizji komercyjnej. Teraz byli gotowli na coś nowego.

 W 1980 r. gospodarz San Remo, Claudio Cecchetto, zaprosił na scenę komika, Roberta Benigniego. Edycja przeszła do historii w związku ze skandalicznym pocałunkiem między nim a Olimpią Carlisi, a także przez drwiący epitet- „Wojtilaccio”, którym określił nowego papieża, Jana Pawła II.  

Festiwal di San Remo dziś

Ogłoszenia, slogany, sensacje, wyjątkowi goście, VIP-y, plotki. Wszystko to składa się na niepowtarzalną atmosferę Festiwalu. San Remo znane jest jako „Miasto kwiatów i piosenek”, a hotele (m.in. „Des Estrangers”, „Astoria”, „Londyn”), ulice oraz port są otaczane przez fanów, gdyż wszędzie tam można spotkać celebrytów, albo wypowiedzieć się w telewizji na żywo. Krótko mówiąc, w San Remo każdy może cieszyć się swoimi pięcioma minutami sławy.

Teatr Ariston uczynił z Via Matteotti miejsce, w którym co roku gromadzą się tysiące ludzi, by zobaczyć swoje ukochane gwiazdy na czerwonym dywanie. Nie wspominając już o fanach, którzy oglądają to wspaniałe widowisko muzyczne z domu. Dane z Festiwalu w 2018 r. pokazują, że 25 620 000 Włochów oglądało go przez przynajmniej minutę.

Kiedyś, spotykano się, by oglądać i komentować wspólnie konkurs, dziś rolę tę przejęły social media. Co najważniejsze, robią to młode osoby, które coraz częściej oglądają San Remo. Mówi się, że podczas edycji z 2018 r. nawet 60% nastolatek, między 15-24 r.ż, udostępniło informacje związane z Festiwalem, co ustanowiło największy procent od 23 lat.

Warto wspomnieć, że od kilku lat zwycięzca konkursu zostaje reprezentantem Włoch na Eurowizji. Czym zaskoczy nas San Remo 2022? Kto wygra Festiwal? Będziecie mieli okazję zobaczyć sami od 1 do 5 lutego 2022 r. 😊

Zgłoś nadużycie

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

Wenecja. Co warto zobaczyć? Mamy dla Ciebie optymalny i wygodny przewodnik po Wenecji, w którym krok po kroku poznasz wszystkie najważniejsze miejsca. co zobaczyć w wenecji. wenecja co zobaczyć. wenecja zwiedzanie. wenecja co warto zobaczyć

Wenecja jest niepowtarzalna. Co warto zobaczyć w Wenecji?

top 7 najlepsze podcasty do słuchania najlepsze podcasty najlepszy podcast apple bbc spotify

Czym jest podcast? Poznaj najlepsze podcasty w Polsce i na świecie.